Policjant był po służbie, spacerował z żoną w okolicach Jarot. W rejonie pętli autobusowej przy lesie zauważył płonącą ściółkę. Podbiegł tam – i zauważył, że na ziemi leży mężczyzna.
Funkcjonariusz wyciągnął mężczyznę i ugasił jego płonące ubranie – czym najprawdopodobniej uratował mu życie.